Październik

sobota, 31 października 2020

 Październiku, dziękuję ci !




Gdy tak rozmyślałam nad treścią, która pasowałaby do tych zdjęć i nad dzisiejszą datą, przypomiałam sobie  obrazy złotem malowane, które miałam przyjemność oglądać w tym miesiącu i od których oczu nie mogłam oderwać. Dynamika tych zmian również budziła we mnie podziw, dziś zieleń, jutro jasny odcień złota, a w następnym dniu już miedź. I to wszystko działo się jakby na moich oczach.

Ekspresyjny był ten październik !

...i mokry.









Przepraszam za bałagan na stole,
ale jesień ma coś, coś z bałaganiarza ;)
i stwierdziłam, że nie zawsze muszę pokazywać ten stół  z uprzątniętym blatem.
Zatem, nieład po akcie twórczym został ;)



Sznurkodrut - to mój ulubieniec, zawsze mam go pod ręką !











Na koniec zostawiam myśl innej Ani, ''Ani z Zielonego wzgórza'', jej spostrzeżenie oddaje  idealnie moje ostatnie odczucia.

''Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik ! Jakież to byłoby okropne, gdyby natychmiat po wrześniu następował listopad !'' - Lucy Maud Montgomery

Pozdrawia

Ania ze złocistego ogrodu

i zapraszam na kolejny post, o jesiennym bałaganie, ale tym razem będę sprzątać.

;)

Czytaj dalej »

Z daleka...Z bliska...

piątek, 30 października 2020
Z daleka...



Z bliska...






A poniżej na zdjęciu na pierwszym planie Ligustr jajolistny 

Ligustrum ovalifolium 'Aureum'

Lubię tę odmianę ze względu na jej złocistą barwę, która nie jest wcale związana z jesienią.
Ligustr Aureum po prostu taki jest z natury ;)
Wprowadza do ogrodu światło swoimi dwubarwnymi liśćmi,
ale pod warunkiem dostępu słońca.
To duży krzew, osiągający ok.3m wysokości.
U mnie w ogrodzie w formie naturalnej, krzewu, ale znakomicie nadaje się też na cięte żywoploty.
Liście półzimozielone, czyli przy łagodnych zimą utrzymują się na krzewie,
 przy wyższych mrozach zostaną zrzucone.
Kwiatostany niepozorne w białym kolorze.
Nie jest to modna roślina, 
ale ma niskie wymagania i nie sprawia kłopotu ;)
Cenię sobie takie cechy bardziej niż modę.


Złociste pozdrowienia zostawiam.

:)

PS. U nas znów pada, od kilku dobrych godzin, a prognozują, że jeszcze kilkanaście przed nami.
Chwytam za aparat w momentach gdy nie pada.


:(
Czytaj dalej »

Złota strefa

niedziela, 25 października 2020

                      


Mimo czerwonej strefy u mnie dalej strefa złota.
 Nazwa Chryzantema pochodzi od greckiego słowa
 chrysos - złoty i anthemon - kwiat.

Niech się nam złoci ta jesień !













I na koniec złota myśl, na którą ostatnio trafiłam

Co będzie, to będzie.
Nie martwię się tym na zapas.

Na razie cieszę się z tego co mam.

Mam na myśli to, co mam w duszy, nie w banku ;)

Dobrego tygodnia życzę !
Czytaj dalej »

Bazylia

piątek, 23 października 2020

Zapraszam na bazyliowy post. 

Bazylia  kupiona jako ''no name''. Moja próba identyfikacji nie powiodła się.

Ma wszystkie cechy zewnętrzne bazylii amerykańskiej, ząbkowane liście, kwiatostany przypominające lawendę, prócz smaku, nie jest cytrynowa.

Maybe to jakaś hybryda ?!

Jest wyraziście ''bazyliowa'' i osiąga pokaźne rozmiary.

Wyjątkowo aromatyczna !!!

Systematycznie przycinana podczas całego sezonu, kwitła na okrągło, w końcu machnęłam ręką,

a niech kwitnie !

Kwitnie do dziś i skupia wokół siebie mnóstwo pszczółek.



Zatem miododajna i odporna na choroby.

 Tak, odporna, liście piękne bez jakichkolwiek przebarwień czy oznak chorób grzybowych, nie zaatakował ją żaden szkodnik. O tej porze liście zrobiły się drobne.

Zdominowała mi nieco skrzynkę, wyparła pietruszkę, przykryła tymianek, nawet jarmuż Black Magic musiał się mieć  na baczności przy niej.

Dla skali skrzyneczka, bazylia i ja - 158 cm w kapeluszu

Pozdrawia jeszcze z warzywnika 

Anna w kapeluszu

;)

A teraz znikam z warzywnika



Czytaj dalej »

Jesień w warzywniku

wtorek, 20 października 2020

 Dziś zapraszam na jesienne migawki z warzywnika.











Tak jak wspominałam już jakieś czas temu, wciąż jeszcze coś owocuje...
Gdyby nie deszcze, to na pewno można by się cieszyć polonami dłużej, a tak wszystko zamiera...

Wychodzą mi ze skrzynek ostatnie cukinie...


Ta, już niestety nie urośnie...



Skubiemy wciąż jarmuż...
Sławomir robi z niego ''zielone chipsy''



Olbrzymia bazylia, melisa...




Fasolka jeszcze próbuje kwitnąć, coś tam jeszcze udaje się zebrać...












Słoneczne pozdrowienia z warzywnika przesyła

Anna

Wreszcie słońce !
Tak za nim tęskniłam !




Czytaj dalej »