Wybieram się z wizytą...;)

sobota, 24 listopada 2012

...powinnam raczej napisać...wybrałam się z wizytą.
Jakiś czas temu...jesiennym popołudniem odwiedziłam przesympatyczną osobę, tryskającą entuzjazmem i serdecznością... o imieniu...EWA.
Zrobiłam dla Ewy mały bukiecik.........Pozdrawiam Cię Ewciu...:)



Kończąc układanie kwiatów....spostrzegłam, że mam gościa...kamuflował się dobrze...udając kuleczkę ;)
Widzicie go na zdjęciu..................??? :):):)




Jak go zobaczyłam...pobiegłam szybko do domu po aparat...pobiegłam...
nie poooooooszłaaaaaaaaaaaaam
Wróciłam....a jego nie ma......?!
No  to po sesji....model  zniknął...nie przypuszczałam, że mógł zwiać...
w tak krótkim czasie...to raczej mógł zostać...co najwyżej...zwiany...;)

Znalazł się......gdzie....?


Ślimaki są powolne.....akurat.....to MIT !
Chyba, że ten mój miał jakiś...turbo silnik pod...skorupką 
Zdążył....w krótkim czasie podejść do koszyczka...wdrapać się po nim...i zacząć penetrować roślinki....;)


Zrobił sobie nawet  małą  przerwę na...lekturę ;) :)


...ale w czytaniu też był szybki......;) :) 


i ruszył dalej......;)



 Odchodzi,  znacząc...teren.......;) :)


Adieu monsieur Ślimak  ;) :)




A teraz.....BONUS :):):)





Czytaj dalej »