...powinnam raczej napisać...wybrałam się z wizytą.
Jakiś czas temu...jesiennym popołudniem odwiedziłam przesympatyczną osobę, tryskającą entuzjazmem i serdecznością... o imieniu...EWA.
Zrobiłam dla Ewy mały bukiecik.........Pozdrawiam Cię Ewciu...:)
Kończąc układanie kwiatów....spostrzegłam, że mam gościa...kamuflował się dobrze...udając kuleczkę ;)
Widzicie go na zdjęciu..................??? :):):)
Jak go zobaczyłam...pobiegłam szybko do domu po aparat...pobiegłam...
nie poooooooszłaaaaaaaaaaaaam
Wróciłam....a jego nie ma......?!
No to po sesji....model zniknął...nie przypuszczałam, że mógł zwiać...
w tak krótkim czasie...to raczej mógł zostać...co najwyżej...zwiany...;)
Znalazł się......gdzie....?
Ślimaki są powolne.....akurat.....to MIT !
Chyba, że ten mój miał jakiś...turbo silnik pod...skorupką
Zdążył....w krótkim czasie podejść do koszyczka...wdrapać się po nim...i zacząć penetrować roślinki....;)
Zrobił sobie nawet małą przerwę na...lekturę ;) :)
...ale w czytaniu też był szybki......;) :)
i ruszył dalej......;)
Odchodzi, znacząc...teren.......;) :)
Adieu monsieur Ślimak ;) :)
A teraz.....BONUS :):):)
Piękny bukiecik,uczta dla oczu !
OdpowiedzUsuńale ślimak z turbodopalaczem ;)
ODLOTOWY :) :)
Dziękuję Ci ślicznie... Rench...:):):)
UsuńAnna tym "limakiem" jak mawiała moja córcia gdy mowa stanowiła dla niej najkreatywniejszy kawałek życia :) to mnie powaliłaś na kolana ... to ostatnie stworzenie, którym byłabym w stanie się zachwycić ... a jednak :) ... w obiektywie czarodziejki klimatu zachwyciłam się a bonus mnie rozbawił :) ... bukiet do zgapienia ... za daleko Cię mam żeby mieć oryginał :) ... buźka
OdpowiedzUsuńDzięki...:):):)Ja też nie podejrzewałabym siebie, że będę miała ochotę...go fotografować ;)
UsuńNa swój sposób...nawet słodki...w tych kwiatkach ;)
Pozdrowionka
Uwielbiam tu zaglądać, bo wiem, że nacieszę oczy pięknymi fotkami.
OdpowiedzUsuńŚlimak taki szybki, bo na śląskim powietrzu wyhodowany :) a bonus extra
Sylwia, też miałam takie samo skojarzenie jak Twoje...
UsuńSyn przyszedł...jak kończyłam posta...przeczytał i mówi, pokażę Ci coś...pasuje jak ulał...i tym sposobem ślimak transformers trafił do mnie...:)
Aniu jak mi miło ....dziękuję:-)
OdpowiedzUsuńale się cieszę z Twojego bloga!!!
Gratulacje za odwagę :-)
Ewa
...me too :)
UsuńA blog to zasługa Anity i syna...to oni mnie zachęcali...
Anus...slimak za kazdym razem rozwala mnie na lopatki:)...
OdpowiedzUsuń...tz najpierw twoje zdjecia a potem "odlotowiec"...szalona:)!
sciskam szalona zakulkowana Anne:)....
Betysiu, dziękuję Ci za odwiedzinki....:)
Usuńbuhaha slimak-odlot
OdpowiedzUsuńps-coraz bardziej akochuje sie w Twoim fotograficznym oku
:):):)
UsuńCieszę się , że jest Ktoś taki jak Ty, kto uwielbia jak ja pracę w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńOj Ali... i to baaaaardzo !!! :):):)
Usuńświetna jesteś!nawet o zwykłym ślimaku piszesz w taki sposób, że nie mogę przestać się uśmiechać! świetne zdjęcia no i ten bukiecik - genialny:) myślę, że obdarowana była w siódmym niebie:)
OdpowiedzUsuńCiszę się...że ten post Cię ubawił...:):):)
OdpowiedzUsuń