W kuchni

środa, 21 grudnia 2022

Na zewnątrz pokrywa śnieżna powoli maleje, a w kuchni...


A w kuchni jadalne akcenty świąteczne.
 ''Pokrywa śnieżna'' na odpowiednim poziomie,
 utrwalona żelatyną co zabiezpiecza przed ewentualnym topnieniem ;)


Czy u Was choinka już w salonie ?

:)









 

Czytaj dalej »

Deser Tiramisu

poniedziałek, 20 grudnia 2021

Zapraszam na deser Tiramisu w wersji świątecznej ;)


Tak się składa, że wszyscy domownicy jakoś z roku na rok bardziej skłaniają się do swoich ulubionych wiktuałów niż tradycyjnych potraw świątecznych.

- Jakie słodkości przygotowujesz na święta ? - zahaczył mnie syn
- Jak to jakie ? To co zawsze, makówki, moczka...- tu mi przerwał.
- A, to znaczy, jak zwykle w święta nie będzie co jeść !
- Co ty wygadujesz ? To są pyszności.
- Taaaak ? Dobry piernik rozpuścić w kompocie dodać bakalie, zrobić z tego gęstą breje i to nazywasz pysznością ? - mówiąc to miał twarz wykrzywioną grymasem. 
- Albo ten mak z bułką, co to ma być ?! - kontunuował - Proszę, upiecz piernik tylko nie rób z niego tej ciapy. Robisz takie pyszne desery, proszę, raz możesz zrobić wyjątek i nie robić tych paskudztw.

Zatem, żeby nie był głodny w święta, jeden z ulubionym deserów
 w wersji światecznej !

 :):):)



 SKŁADNIKI
Okrągłe biszkopty
350 ml zaparzonej kawy + 25ml likieru Amaretto lub kawowa Saska z nutą brendy
500 g serka mascarpone + 250ml śmietanki 30% +70 g cukru pudru
Do dekoracji...jak widać na zdjęciu





Jak skończyłam i na nie spojrzałam
to tak jakoś skojarzyły mi się z...
zaprzęgiem Mikołaja ;).






Podobieństwo dekoracji deseru do nosa renifera nieprzypadkowa ;)

Lecę w kulki !


Pozdrawiam smacznie 
i wracam do kuchni...
Tyraj misiu !

:)
 

Czytaj dalej »

Choinka ''Lecę w kulki''

piątek, 25 grudnia 2020
Tegoroczna kolorystyka oczywista ;)


Udekorowałam ją oczywiście kulkami...


Gruba pokrywa śnieżna z serka Mascarpone, zielone igliwie imituje Rozmaryn.
Podkład upiekłam z ciasta marchewkowego, idelane będzie też piernikowe.
Zastanawiałam się na czym ją podać
i stwierdziłam, że tego typu choinka, choinka w naturalnych dodatkach,
 najładniej będzie się prezentować podana na zwykłej desce.


Dla bardziej naturalnego efektu delikatnie oprószyłam wszystko śniegiem ;)



:)

Czytaj dalej »

Waga

czwartek, 8 października 2020

Przywiązuję dużą wagę do mojego otoczenia, czy to w domu czy w ogrodzie.
Lubię gdy moja codzienność cieszy moje oczy.
Przestrzeń wokół mnie to istotna kwestia w moim życiu prywatnym i zawodowym.
Z dzieciństwa mojego syna utkwiła mi w pamięci książkowa postać - Karlssona z dachu -
  ''mądry, przystojny, w miarę tęgi mężczyzna w najlepszych latach'',
który kierował się pewną zasadą życiową, jakże mi bliską.
Mawiał: ''Jeśli nie mogę mieć wokół siebie ładnie, to się nie bawię !''

;)

Zatem dziś zapraszam na odrobinę mojej codzienności, 
ponownie fotki z domowych pieleszy...
Surfinie kwitłyby jeszcze całkiem ładnie, ale ktoś zabrał im słońce ?!
W ogrodzie na razie poza warzywnikiem brak jesiennych atrybutów.

W roli głównej waga.


Ta waga to nie antyk, zakup współczesny, ale sprzed 25 lat, czyli niebawem antyk ;),
taki to prezent dostałam kiedyś od męża w pierwszym roku naszego małżeństwa,
mimo swoich lat słyży mi do dziś.
Dziś w stylizacji jesiennej.



Ile to ta jesień waży ? Niedużo...


:)

PS. Chyba jednak ''nie doważyłam'' naszego stażu małżeńskeigo, poprawiłam już ;)





Czytaj dalej »

Pozdrowienia tym razem nie fiołkowe

wtorek, 31 marca 2020

Ostatnie temperatury chłodzą zapał do prac w ogrodzie,
zatem post z kuchni ;)

A w kuchni kurka, kurka z Biedronki.
Wszystkie tegoroczne dekoracje będą raczej pochodzić z tego sklepu, 
przy okazji zakupów  spożywczych trafiłam na taką zgrabną kurkę, 
A chodziła mi tak kurka po głowie od dawna...;)
Ładna i użyteczna.
Deska, podkładka lub dekoracja,
3 w jednym.


Kurka wyjątkowo płodna ;)


Pozdrowienia z jajem ;)
Czytaj dalej »

Dzień Kobiet z Romanesco

niedziela, 8 marca 2020
Z okazji dzisiejszego święta zamiast kultowego goździka dostałam oryginalny kwiat ! ;)
Mnóstwo różyczek w moim ulubionym kolorze.

Romanesco Broccoli - kalafior zielony
Limonkowy przystojniaczek z Włoch ;)



Romanesco - to połączenie kalafiora z brokułem, a charakterystyczna dla tych oby warzyw goryczka w Romanesco zamienia się w słodycz. Na uwagę zasługuje nie tylko ze względu na niebanalny kształt i śliczny odcień zieleni lecz także wiele prozdrowotnych właściwości. Zwrócę uwagę tylko na dwa, cennych zwłaszcza dla kobiet ;)
Warzywo idealne dla odchudzających się - Limonkowy kalafior nie jest warzywem, które sprawi, że przybierzemy na wadze. 100 gramów różyczek to tylko 20 kcal, a tłuszcz w nim praktycznie nie występuje, ok.0,2 g/100g
Romanesco to sposób na świetną pamieć i święty spokój - Cholina. którą znajdziemy w nim, wspiera pracę naszrgo układu nerwowego. Osoby, które często jedzą to warzywo łatwiej zasypiają, szybciej się uczą i nie mają problemów z pamięcią.

Nie do uwierzenia...
Słodki, niekaloryczny, śliczny, zdrowy...

Idealny...



I na koniec cenna uwaga dla mężczyzn ;)


Miłego dnia Kobietki 
i świętego spokoju

;)

A pod spodem inny bukiet warzyw ;)


Czytaj dalej »

Dla zabieganych

wtorek, 16 kwietnia 2019
Dekoracje świąteczne dla wyjątkowo zabieganych ;)


Nie mam czasu malować jajek, kupuję białe i ich używam do dekoracji.
A jeśli ktoś nie znajdzie czasu by wyjść do lasu po jagodzinę, to zostaje jeszcze plastik ;)


Naturalne jajka, plastikowe gałązki, kupna babka, 
a, zapomniałam jeszcze o motylkach.


Papierowe motylki, mocowane na babce przy pomocy szpilki.


Niewiele zachodu, ale klimacik świąteczny jest ;)


Baby z własnego wypieku w makijażu i bez znajdziecie...;)

i

Pozdrawia zabiegana Anna




Czytaj dalej »

Koniec odliczania ;)

czwartek, 21 marca 2019
Jest z nami, ta astromiczna i kalendarzowa.


Niech będzie rozpromieniona, ciepła i kolorowa.



Zakończyłam odliczanie w towarzystwie  sukulenta Kalanchoe blossfeldiana 

 ;)


Radosnej wiosny życzę...

:)

A  powitanie w ogrodzie...TUTAJ

Czytaj dalej »

Wulkan wiosny w kuchni ;)

niedziela, 17 marca 2019
Tak się jakoś składa, że u nas wiosna zawsze najszybciej zawita do kuchni ;).
Była już pierwsza mucha, była pszczółka, dziś...motylki ;)
Mucha - zabita, pszczółka - wypuszczona, motylki - zjedzone.
;)
Upiekłam mało wiosenne ciasto - marchewkowe.
Po wyjęciu z piekarnika wyglądało jak... wulkan. Jak tu podać na stół taki brzydki wulkan ?!


Ścięłam mu stożek. 


W maskowaniu działalności erupcyjnej przyszedł mi serek mascarpone z 30% śmietanką
 oraz motylki. 


W ogrodzie zawsze mam pod ręką jakąś kulkę z bukszpanu,
 a w kuchni  jakieś kulki do schrupaia.


 Srebne kuleczki narzuciły kolor wstązki 
i już bez wstydu można takie coś serwować.




Spokojnego tygodnia,
może takiego bez wiatru Wam życzę.

:)

PS. A zeszłoroczna wiosna w kuchni...TUTAJ
 i...TUTAJ
A jeszcze poprzednia...TUTAJ

Czytaj dalej »

Ukochać zimę...smakiem

sobota, 12 stycznia 2019
Jak nie wzrokowo to może smakowo można ukochać tą zimę ;)
Taki deser tylko zimą.


Gruszki na choince zagościły u nas ostatniej zimy i w tym sezonie wróciły...


U mnie jak zwykle...konfiguracja trójkowa ;)


Smaczne pozdrowienia zostawiam

;)

A przepis znajdziecie tutaj KLIK
Czytaj dalej »

Zima wjechała do kuchni

wtorek, 18 grudnia 2018
Zima wjechała do kuchni...;)



 Moje przygtowania do świąt dalej w lesie...;)
Od 3 tygodni z hakiem czuję się jak pomocnik św. Mikołaja ;)
Cały dom pachnie igliwiem, rozbrzmiewają  świąteczne piosenki Bocelliego,
a ja od rana do nocy nie wyłączając sobót i niedziel przygotowuję świąteczne dekoracje,
pakuje je w paczki, pod dom wprawdzie nie podjeżdzają sanie zaprzęgnięte w renifery,
 ale biały samochód z emblematem DPD, na który ładuję pakunki.
Czwartek to ostatni dzień kiedy nadaję przesyłki,
 więc środa to już naprawdę ostatni dzień na złożenie zamówień.
Pakowanie zajmuje sporo czasu, czasem mam wrażenie, że więcej niż same dekoracje.
 Paczki są bardzo zróżnicowane wielkościami, nigdy nie wiem jaki format paczki będzie mi potrzebny więc tworzę też te pudełka.







Nasze biuro, które pełni teraz funkcje punktu wydawczego leśnych przesyłek
 jak widzicie też w kolorze kolekcji  ;).

Pozdrawiam cieplutko
Anna z Zimowego Lasu

;)


A jeszcze...Uśmiech zostawiam ;)
i z obawą spoglądam w lustro na swoje...uszy ;)




Czytaj dalej »