Znam spiżarnie, które o tej porze roku pękają już w szwach...;)
Niestety moja do nich nie należy....królową weków to nie ja jestem...;)
Dla małych łakomczuchów....parę słoików jednak się znajdzie....:):):)
A oto łakomczuch...raczej łakomczuszek....;)
Poznajcie największą Biedronkę w moim ogrodzie....;)
Biedroneczka Marta to moja druga bratanica....młodsza siostra Julii.
Wspominałam już........że z racji bliskiego sąsiedztwa dziewczynki często wpadają z wizytą....
Kiedyś....wpada do kuchni Julia....Cześć ciociu...
Za moment Martusia...Ciociuuuu.....co dziś na obiadek ???
Konsternacja ze strony cioci....eee...już po obiedzie....
- W takim razie...poproszę chlebek z dżemikiem i kakaoko...
No jak tu nie mieć słoików z dżemikiem ?! ;)
W razie braku....narażona jestem na.......;)
No to....Smacznego ;)