Dziś zapraszam na huśtawkę, raczej to OSTATNI raz w tym sezonie.
Ostatni
Między deszczami
Można czytać między wierszami. Trzeba dekorować między deszczami.
Dosłownie wstrzeliłam się z tymi dekoracjami pomiędzy nieustające od soboty opady deszczu.
Zakupione chryzantemy i wrzosy czekały już tydzień bym się nimi zajęła, gdybym tego nie zrobiła w sobotę czekałyby zapewne kolejny tydzień bo od soboty pada bez przerwy do dnia dzisiejszego, a jutro ponoć dalej...
Brakuje mi ogromnie słońca dlatego tegoroczne dekoracje w soczystej zieleni i słonecznej nucie.
Na razie nie wyrzuciłam jeszcze żółtych petunii, nie złapały choroby grzybowej i ciągle mam nadzieję, że zaświeci słonko, a im tylko słońca potrzeba by dalej mogły kwitnać.
Zatem mieszanka lata i jesieni.
Nie brakuje też kulek ! Różnej wielkości...
Białe kuleczki śnieguliczki, drobne czarne kulki ligustra pospolitego i dynie w dwóch rozmiarach.
Złocienie i Petunie
Jesienne mleko
Krótka wizyta...;)
Szybka zmiana aranżacji...;)
Wejście frontowe
Wejście od pomieszczenia gospodarczego...Było (klik)
Wejście od frontu...Nie było ;)
No to ile tych wejść ? Ile ? Chwilka...Policzę, trzy !!! ;)