Waga

czwartek, 8 października 2020

Przywiązuję dużą wagę do mojego otoczenia, czy to w domu czy w ogrodzie.
Lubię gdy moja codzienność cieszy moje oczy.
Przestrzeń wokół mnie to istotna kwestia w moim życiu prywatnym i zawodowym.
Z dzieciństwa mojego syna utkwiła mi w pamięci książkowa postać - Karlssona z dachu -
  ''mądry, przystojny, w miarę tęgi mężczyzna w najlepszych latach'',
który kierował się pewną zasadą życiową, jakże mi bliską.
Mawiał: ''Jeśli nie mogę mieć wokół siebie ładnie, to się nie bawię !''

;)

Zatem dziś zapraszam na odrobinę mojej codzienności, 
ponownie fotki z domowych pieleszy...
Surfinie kwitłyby jeszcze całkiem ładnie, ale ktoś zabrał im słońce ?!
W ogrodzie na razie poza warzywnikiem brak jesiennych atrybutów.

W roli głównej waga.


Ta waga to nie antyk, zakup współczesny, ale sprzed 25 lat, czyli niebawem antyk ;),
taki to prezent dostałam kiedyś od męża w pierwszym roku naszego małżeństwa,
mimo swoich lat słyży mi do dziś.
Dziś w stylizacji jesiennej.



Ile to ta jesień waży ? Niedużo...


:)

PS. Chyba jednak ''nie doważyłam'' naszego stażu małżeńskeigo, poprawiłam już ;)





Czytaj dalej »

Jesienne oswajanie

poniedziałek, 5 października 2020

 Od jakiegoś czasu trwa u nas oswajanie jesieni. Na razie odbywa się to dwutorowo. 

Oswajamy ja wzrokiem i... smakiem ;)

O tej porze roku przez nasz dom przewijają sie różnego rodzaju świeczniki.

Bardzo lubię te stare, babcine z podstawką i klasyczną świecą.

Ten świecznik ma jeszcze coś, co bardzo lubię, zawijasek ;)

Na zdjęciach jesiennych pojawiają się ciągle gałązki trzmieliny,

o odmianie której wspominałam już TUTAJ


Gdyby nie ta deszczowa aura, 

to oswajanie jesieni byłoby całkiem przyjemne.

Miłego czasu przy dekorowaniu i oswajaniu  życzę

;)

Czytaj dalej »

Zdecydowanie...

środa, 30 września 2020

Jesień w ogrodzie, 
Zimno, wigotno, nieprzyjemnie.
Jesień w domu,
ciepło, sucho, przyjemnie
Na razie, zdecydowanie wolę ją w domu ;)





Uśmiech x 3

:)

Czytaj dalej »

Jesień jest z nami

niedziela, 27 września 2020

 

 Mam wrażenie, że szybciej niż w ogrodzie pojawia się jesień u nas w domu.

Lato mnie totalnie rozczarowało na wielu płaszczyznach, nie miałam czasu się tu żalić, 

ale może znajdzie się kiedyś czas na kilka refleksji...

Dlatego z radością i pewnego rodzaju ulgą witam jesień, 

jako zamknięcie czy pożegnanie trudnego sezonu.

Witam słonko w naszym mieszkaniu i moim sercu ;)







Uśmiech zostawiam

;)






Czytaj dalej »

Królowa na salonach

poniedziałek, 21 października 2019


Niezaprzeczalnie ona jest królową jesieni ;)
Dostała wianuszek z prezentowanej już tutaj trzmieliny Euonymus fortunei ‘Emerald Gaiety’


Trzmielina bywa często wykorzystywana w moich kompozycjach, ale tej jesieni jest moim hitem ;) Jest praktycznie u mnie wszędzie. Cenie ją ze względu na jej wyjątkową trwałość w wazonie oraz jej plastyczność. Starsze pędy trzmieliny same pięknie wykręcają się w okrągłe kształty, dlatego łatwo formuje się z niej wianki.



 Warto mieć ją ''pod ręką''  ;)  W ogródku rozrasta sie bardzo szybko, nie wymaga specjalnej pielęgnacji prócz  regularnego cięcia dlatego jest dość wdzięcznym materiałem florystycznym.

Królowa z ogrodowego stołu trafiła na salony ;)


Trzmielina pozostawiona w takim wianku bez wody w warunkach domowych wytrzyma znacznie krócej niż na zewnątrz. U mnie kompozycja stoi w domu już 9 dzień, liście lekko wysuszyły się i straciły na intesywności barwy, ale ogólnie wygladają całkiem dobrze.

A tutaj przykład jej wyjątkowej trwałości. Te pędy w szklanym wazoniku na zdjęciu poniżej zostały  niewykorzystane w kompozycji urodzinowej, którą przygotowywałam 16 sierpnia, trafiły do wazonu i stoją w nim do dziś, czyli 2 miesiące z hakiem ;). Co jakiś czas opadnie parę listków, ale ogólnie trzyma sie dzielnie. Musimy jedynie pamiętać o wymianie wody.



Zmykam wypić kawę w towarzystwie królowej ;)

Nisko się kłania

Anna

;)

PS. A poniżej biała dynia w innej stylizacji 



Czytaj dalej »

Odrobina jesieni JAK MALOWANA ! część 3

niedziela, 13 października 2019


Dziś będzie bez różu ;)
Moja klasyka czyli dekoracje jesienne w bieli, zieleni i...w brązie.
Ostatnie przymrozki załatwiły mi hortensje, wszystkie zbrązowiały, szkoda, że tak szybko :(
Brązowego koloru w moim ogrodzie już niestety pod dostatkiem.


Dynie, żołędzie i trzmielina Euonymus fortunei ‘Emerald Gaiety’,
 czyli kompozycja oparta na mojej niezawodnej  ''trójce'' ;) 


Trzmielina o srebnym ulistnieniu została u mnie sklasyfikowana jako roślina ''plastyczna'' ;)
Należy do moich ulubionych ''malowanych'' roślin ;)


Trzmielina Fortune'a 'Emerald Gaiety' to zimozielony liściasty krzew o płożącym pokroju, ze ścielącymi się pędami, który potrafi stworzyć zwarte kobierce. Dorasta do 20–30 cm wysokości, ale jeśli znajdzie w pobliżu podporę potrafi wspiąć się na wysokość ok.250 cm, u mnie tyle osiaga. Ma piękne, drobne, srebrzysto zielone liście muśnięte jakby pedzlem, na brzegach wąską białą obwodkę.

Najlepiej rośnie na stanowisku półcienistym, ale toleruje także słoneczne i zacienione. U mnie na różnych stanowiskach. Niewybredna w stosunku do gleby. Może rosnąć pod koronami dużych drzew. 

W ogrodach polecana jako roślina okrywowa na rabaty, obwódki i niskie żywopłoty. Nadaje się także do sadzenia w pojemnikach, rośnie wtedy oczywiście wolniej.

Odrobina jesieni ;)


Pozdrawiam jesiennie i zmykam na wieczór wyborczy,
sprawdzę co tam mój głos zdziałał...

;)

Inne rośliny z cyklu ''Jak malowane'' znajdziecie 

Inne kompozycje jesienne w bieli i zieleni znajdziecie 









Czytaj dalej »