Praca w dziale marzeń

czwartek, 6 lutego 2020
Tak jak już ostatnio wspomniałam w poprzednim poście...
Nie wszyscy marzą na ''okrągło'', czasem marzenia są ''proste'' ;)
Zapraszam do ogrodu w nowoczesnym stylu. 
Marzenie - Proste linie, monochromatyczne kolory.


Ten ogród należy do moich ulubionych. Dlaczego ? Klienci, przesympatyczni ludzie stworzyli ten ogród sami. Widać w nim ich 100 % zaangażowanie, realizowali go samodzielnie etapami. Trzymali się ściśle projektu, niczego nie zmieniali. Pamiętam, jak wspominali gdy popełnili błąd przy rozstawie między roślinami i uświadomili to sobie, poprawiali. Och, a wiem z doświadczenia jak ciężko idą takie poprawki ;)  Praktycznie projekt został zrealizowany w 90%. Inwestorzy zrezygnowali tylko z jednego miejsca wyznaczonego na leżakowanie, reszta zrobiona, kropka w kropkę. Och, jak lubię jak klienci trzymają się planu i dokładnie go powielaja bo to przynosi zamierzony efekt, zresztą  zobaczcie...

TEREN PRZED 


Zazwyczaj  zdjęcia z wizji terenu łączy jeden wspólny, mały zielony element na kółkach ;)






PROJEKT & REALIZACJA


W tym przypadku potrzebny był  projekt bruku oraz projekt z nasadzeniami.


Część prac brukarskich wykonała firma, ale obrzeża, ścieżki, schody wejściowe to dzieło Pana Damiana. Trawnik także zakładali sami. Teraz pielęgnują go pieczołowicie. Kiedy bym tam nie podjechała, wyglada jak marzenie! ;) System nawadniania także założony osobiście przez gospodarza. Pani Justyna skrupulatnie pilnuje by na rabatach nie pojawił się nawet mały chwaścik. Czyści białe kamyki, a Pan Damian przyciana kanciki ;). Włożyli w tę przestrzeń wiele pracy, jestem pełna  podziwu dla nich.

Najpierw prace brukarskie - 2016



Pierwsze nasadzenia i trawnik !







EFEKT KOŃCOWY - 2019















Wydawałoby się, że to już koniec. Według projektu ścieżka miała prowadzić do bardziej naturalistycznej części ogrodu z zagajnikiem. Fragment niewysokiego muru, który zaprojektowałam w kształcie schodów przy miejscu z paleniskiem wraz z rabatą na końcu ogrodu, będąca równoległą do linii tarasu z nasadzeniami do 100cm wysokości, miał niejako zamykać tę część ogrodu, oddzielać te dwie części i zasłonić część widoku, jednak nie całkiem odciąć się od perspektywy. Wiem z doświadczenia, że utrzymanie trawnika w towarzystwie takich drzew jest nie lada wyzwaniem. Chcąc uniknąć różnic w jakości trawnika zaproponowałam właśnie niewysokie nasadzenia, które miały na celu trochę ''pooszukiwać'' przestrzeń i zaoszczędzić prac pielęgnacyjnych. Murek wraz z nasadzeniami zakamufluje również różnice w dwóch rodzajach zastosowanego ogrodzenia, u siebie też zastosowałam podobny ''trik'' ;) - drewniane kratownice wraz z hortensją zasłaniają połącznie dwóch rodzajów ogrodzenia.



Po czasie 
klieńci zdecydowali się jednak na całkowite zagospodarowanie tej przestrzeni w nowoczesnym stylu.
Więc kombinuję...



Obiecuję, oj będzie ciekawie !
Ale to już temat na kolejnego posta ;)


Teraz ścieżka będzie prowadzić do całkiej spójnej  przestrzeni.



Z pozdrowieniami 
Anna z działu marzeń ;)

PS. Zdjęcia z drona autorstwa Sławomira czyli sc studio.pl

:)



Czytaj dalej »

Niekończąca się opowieść

piątek, 26 kwietnia 2019
By sobie latem pląsać najpierw trzeba zatańczyć z myjką ciśnieniową ;)
Dziś zdjęcia czysto robocze bez nuty romantycznej, wykonane telefonem.
Cóż, na Śląsku z czasem wszystko przybiera kolor węgla.


Wielkie mycie rozpoczęło się przed świętami i końca nie widać...


Do części prac został zaprzęgnięty Student, oczywiście nie obeszło się bez wierzgania ;)
- A mnie ten kolor kostki podoba się. Nie rzuca się tak w oczy, ujednolica z ogrodem, ja bym to zostawił, taka ciekawa patyna...
- Bierz się do roboty, za rok będziesz miał taką samą patynę.

Niestety w miejscach zacienionych, na chodnikach czy na obrzeżach brud wyjątkowy !


Jutro ciąg dalszy...
mycia oczywiście i wierzgania  ;)
Czytaj dalej »

Od projektu do efektu - bruk

środa, 13 lutego 2019



Tak jak obiecałam, dziś temat bruku w ogrodzie.
Posta otwierają fotki, na których  można zauważyć niewielką nawierzchnię brukową.
Lubię, jak  w ogrodzie jest kilka miejsc do siedzenia, lubię zmieniająca się perspektywę,
dlatego jeśli jest taka możliwośc zawsze klientów zachęcam
 by nie ograniczać się tylko do kanapy czy stołu na tarasie,
ale zaaranżować jeszcze inne miejsce do odpoczynku i spojrzenia z innej perspektywy na ogród.

Czy nawierzchnie z bruku robiliśmy sami czy robiła to firma ?
Realizacja ogrodu na etapy ma swoje plusy jak i minusy. Firmy brukarskie nie chcą podejmować się niewielkich robót, rozumiem ich stanowisko. Zatem część rzeczy robiliśmy sami, część robiła firma.
Niewielkie nawierzchnie, które widzicie tu na zdjęciu, jak patio, chodnik prowadzący do domu, obrzeża, małe schodki, czy w rogu miejsce na fotelik przy oczku to nasza robota, natomiast podjazd pod garaże robiła firma.

2009



2014



Patio - niewielki dziedziniec wewnątrz domu, pałacu, willi. Współcześnie mianem patio określa się również niewielkich rozmiarów dziedziniec dekoracyjny. W moim przypadku patio otoczone jest roślinnością.

Marzyło mi się miejsce do siedzenia otoczone wokół zielenią.




Jak jest zrobione patio ?
Patio ma podbudowę głębokości ok.30-40cm z kruszywa (dolomit). Ubite maszynowo (maszyna wypożyczona). Praktycznie teraz można wypożyczyć każdy sprzęt. Kolejna warstwa to podsypka - piasek z cementem, w proporcji 1:4. Ubite. Następie układamy wybrany wzór, zaczynając od środka koła, co chwilę przykładamy poziomicę, by było równo, wyrównujemy dobijając gumowym młotkiem. Machnęliśmy to kółko w trójkę (ja, mąż, i wtedy jeszczy Małoletni) w jedno popołudnie i kawałek nocy ;) Sławomir układał, ja z wówczas Małoletnim woziłam materiał i podawaliśmy kostki. Ubiliśmy podsypkę z piasku i cementu, a okazało się, że zapowiadają w nocy opady, zatem trzeba było skończyć przed deszczem bo zalana podsypka poszłaby na marne. Skończyliśmy koło północy przy oświetleniu studyjnym Sławomira. Nieraz nam te lampy uratowały tyłek w ogrodzie ;) Następnego dnia całe koło zostało po obwodzie spięte drutem takim do stabilizacji metalowej siatki ogrodzeniowej (pomysł Sławka), a następnie obmurowane.

UWAGA:  Obmurówka musi być solidna, ale stroma, bo inaczej w tym miejscu trawnik będzie szybciej przesychał podczas upałów.

Sąsiad był zaskoczony
- Wczoraj tego nie było...Kiedy to zrobiliście ?!
- Jak spałeś ;)

Niestety nie dysponuję dokładnym materiałem fotograficznym z kolejnych etapów, to raczej pamiątkowe zdjęcia, wtedy nie miałam potrzeby dokumentowania dokładnie kolejnych kroków.

Ze względu na to, że moja działka nie jest płaska i podnosiliśmy poziom gruntu by wyrównać z chodnikami prowadzącymi do domu ominął nas wykop pod patio, praktyczie usypaliśmy i ubiliśmy kruszywo na wysokość ok.30-40 cm, a potem obsypywaliśmy by uzyskać pożądany poziom. Zakupiliśmy ok. 30 ton ziemi na zniwelowanie różnic terenu wokół patio.Praktyczie każdy kilogram tej ziemi przeszedł przez moje ręce. To był piękny czarnoziem, ale strasznie zanieczyszczony, przesiewałam ziemię bo nie chciałam potem spędzić całego lata na plewieniu trawnika. Przesianie, wydłubywanie najdrobniejszych kłączy wielkości 1cm i rozplantowanie zajęło mi...miesiąc ?! Czułam się jak Kopciuszek. Ta kupa ziemi wydawała się nie mieć końca...



Na tym zdjęciu widać, że jest sporo różnica między poziomem chodnika, a resztą działki.




Poniżej widać dokładnie, w którym miejscu została przerwana koncepcja projektowa ;)
Wróciliśmy do niej w kolejnym sezonie.
Zależało nam by mieć już miesce do odpoczynku, 
a nie chcieliśmy zostawiać ugoru i walczyć ciągle z chwastami, 
dlatego powstał na tyłach ogrodu najpierw  trawnik.

Powierzchnia rabat jest obniżona o ok. 5cm od poziomu trawnika i obrzeża z kostki brukowej 
po to by było gdzie wysypać żwir lub korę.





Czy obrzeża są murowane ?
Obrzeża w moim ogrodzie osadzone na podsypce z piasku i cemenetu, albo na samym piasku.



Jaka kolejność prac?
Prawidłowa kolejność to:
niwelacja terenu, nawierzchnie brukowe, nasadzenia na rabatach, na koniec trawnik.
Czasem są odstępstwa od tej zasady. U mnie pojawiła się część nasadzeń na rabatach, potem trawnik bo zima stała już u progu, a jesień jest idealna do zakładania trawników z siewu, następnie w kolejnym roku doszły pozostałe nasadzenia. Trawnik robimy na końcu by uniknąć zadeptywania młodej trawy podczas prac przy nasadzeniach na rabatach.

Mam nadzieję, że teraz nieco ''jaśniej'' dla tych co podejmą się takich prac po raz pierwszy.
Cykl ''Od projektu do efektu'' będzie przeplatany  postami z inną tematyką by nie zanudzić tych czytelników co takie sprawy mają już za sobą.

Z  zielonymi pozdrowieniami 

Mały brukarz Anna

;)
Czytaj dalej »