Świąteczny wianek - ozłocony

wtorek, 6 grudnia 2022

 


Dzyń, dzyń...
To nie dzwonki z sanek Mikołaja, ale z wianka ;)
Zapraszam na klasyka, 
wianek na bogato ;)



Zapowiedziałam wczoraj wianki,
 zapomniałam o dzisiejszej wizycie jegomościa w czerwonym płaszczu,
ale prezent jest !!! ;)


Zatem zostajemy w klimacie, a poza tym, doszłam do wniosku, że jestem już za duża na Mikołaja ;)





Ozłocone pozdrowienia zostawiam.
Dzyń, dzyń...

;)



Czytaj dalej »

Wracam do siebie

poniedziałek, 28 listopada 2022

Wracam i witam ciepło...

Na powitanie kolory, które symbolizują to ciepło i które towarzyszyły mi w tegorocznym sezonie. Tak dobrze czułam się w tych słonecznych odcieniach, że chyba za rok wrócę do tej tej kolorystyki, a zimą do fotografii, które uwieczniły cytrynowe lato. 


Jeszcze nie ma mnie
Chociaż w sobie mieszkam
Błąkam się po ścieżkach
Jak cień
W myślach gdzieś
Tyle krętych dróg
Plącze mi się w głowie
Z drugiej strony powiek
Bez tchu dosyć już...


Wracam do siebie żeby znowu być
Można znów pisać i otwieram drzwi

Jeszcze patrzę tak
Jakby zmysły były
Z dźwiękoszczelnej szyby na świat patrzę tak
Zbieram siebie w garść
Trzeba mieć nadzieje
Nią się w całość skleję
Tak jak zbity dzban


Nie da się tak żyćŻeby zawsze byćReklamą szczęściaBo uśmiech w gardle stanie ciJeśli nie bywa źleNie dowiesz sięŻe może być lepiej


Nie zamierzałam robić takiej pausy w blogowaniu. Poczułam, że muszę odpocząć, znaleźć trochę czasu dla siebie, zrobić roszady w swoim życiu. Praca wypełniała cały mój dzień i choć ją uwielbiam, to zdałam sobie sprawę, że całe moje życie, kręci się wokół ogrodu, mojego, moich klientów, przyjaciół, znajomych.  A nie samym ogrodem żyje człowiek ;). Potrzebowałam balansu w życiu i w głowie. Przerwa na blogu, dała mi też wytchnienie od fb, insta i innych mediów społecznościowych. Nie byłam w stanie  naciągnąć dobę, nie byłam w stanie spać jeszcze mniej, nie mogłam przestać pracować, ale mogłam przestać blogować. Czasem człowiek potrzebuje odpocząć nawet od rzeczy, które sprawiają mu frajdę. 


Dziś podnoszę wzrok
Za długo był przy ziemi
Dość pochmurnych jesieni
Już czas, mój czas
Nie miej mi za złe
Gdy się w myślach gubię
Tak jak wszyscy ludzie
Czasem poddaje się
Wracam do siebie żeby znowu być
Można znów pisać i otwieram drzwi


No to lecimy dalej w te kulki !



Pozdrawiam serdecznie, jeszcze z nutą jesienną. 
W mój powrót wkomponował sie idealnie utwór Kuby Badacha ''Wracam do siebie'',
jego słowa przewijają się w poście, ale zachęcam do odsłuchania...










 



Czytaj dalej »

Złotego Nowego Roku !

sobota, 1 stycznia 2022

 Ozłoćmy ten rok !


Na Nowy Rok mam dla Was złotą zachętę ;)
To słowa mojego znajomego Radosława Siewniaka,
 na które natchnęłam się w sieci początkiem grudnia i mocno utkwiły mi w pamięci i sercu.

''Nie bójmy się zachęcać, gratulować, wspierać, dobrze życzyć, dodawać odwagi, mówić dobrze o innych, mieć wiarę w człowieka. Wypowiedziane słowo ma moc i może zmienić tak wiele. Potrafi zainspirować lub zniechęcić; podnieść lub zranić; ożywić lub zabić. Słowa mogą ukierunkować czyjeś życie na dobre lub na złe zmiany. Używajmy ich mądrze. Wybierajmy słowa które przynoszą życie. Milczenie nie jest złotem. Dobre słowo jest złotem.''

Z całego serca życzę Wam
Złotego Roku !

Anna

PS. Dzisiejszego posta ilustruje najbardziej złote zdjęcie zimy jakie znalazłam ;)
A inne złote myśli Radka można poczytać 





Czytaj dalej »

Jesienne złoto

czwartek, 12 listopada 2020

 Wpadam dziś jeszcze z październikowym złotem...


''Jesień nosi więcej złota w kieszeniach niż wszystkie pozostałe pory roku''

                                                           Jim Bishop









Złote pozdrowienia zostawiam

;)
                                                                                 



Czytaj dalej »

Październik

sobota, 31 października 2020

 Październiku, dziękuję ci !




Gdy tak rozmyślałam nad treścią, która pasowałaby do tych zdjęć i nad dzisiejszą datą, przypomiałam sobie  obrazy złotem malowane, które miałam przyjemność oglądać w tym miesiącu i od których oczu nie mogłam oderwać. Dynamika tych zmian również budziła we mnie podziw, dziś zieleń, jutro jasny odcień złota, a w następnym dniu już miedź. I to wszystko działo się jakby na moich oczach.

Ekspresyjny był ten październik !

...i mokry.









Przepraszam za bałagan na stole,
ale jesień ma coś, coś z bałaganiarza ;)
i stwierdziłam, że nie zawsze muszę pokazywać ten stół  z uprzątniętym blatem.
Zatem, nieład po akcie twórczym został ;)



Sznurkodrut - to mój ulubieniec, zawsze mam go pod ręką !











Na koniec zostawiam myśl innej Ani, ''Ani z Zielonego wzgórza'', jej spostrzeżenie oddaje  idealnie moje ostatnie odczucia.

''Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik ! Jakież to byłoby okropne, gdyby natychmiat po wrześniu następował listopad !'' - Lucy Maud Montgomery

Pozdrawia

Ania ze złocistego ogrodu

i zapraszam na kolejny post, o jesiennym bałaganie, ale tym razem będę sprzątać.

;)

Czytaj dalej »

Z daleka...Z bliska...

piątek, 30 października 2020
Z daleka...



Z bliska...






A poniżej na zdjęciu na pierwszym planie Ligustr jajolistny 

Ligustrum ovalifolium 'Aureum'

Lubię tę odmianę ze względu na jej złocistą barwę, która nie jest wcale związana z jesienią.
Ligustr Aureum po prostu taki jest z natury ;)
Wprowadza do ogrodu światło swoimi dwubarwnymi liśćmi,
ale pod warunkiem dostępu słońca.
To duży krzew, osiągający ok.3m wysokości.
U mnie w ogrodzie w formie naturalnej, krzewu, ale znakomicie nadaje się też na cięte żywoploty.
Liście półzimozielone, czyli przy łagodnych zimą utrzymują się na krzewie,
 przy wyższych mrozach zostaną zrzucone.
Kwiatostany niepozorne w białym kolorze.
Nie jest to modna roślina, 
ale ma niskie wymagania i nie sprawia kłopotu ;)
Cenię sobie takie cechy bardziej niż modę.


Złociste pozdrowienia zostawiam.

:)

PS. U nas znów pada, od kilku dobrych godzin, a prognozują, że jeszcze kilkanaście przed nami.
Chwytam za aparat w momentach gdy nie pada.


:(
Czytaj dalej »

Złota strefa

niedziela, 25 października 2020

                      


Mimo czerwonej strefy u mnie dalej strefa złota.
 Nazwa Chryzantema pochodzi od greckiego słowa
 chrysos - złoty i anthemon - kwiat.

Niech się nam złoci ta jesień !













I na koniec złota myśl, na którą ostatnio trafiłam

Co będzie, to będzie.
Nie martwię się tym na zapas.

Na razie cieszę się z tego co mam.

Mam na myśli to, co mam w duszy, nie w banku ;)

Dobrego tygodnia życzę !
Czytaj dalej »