Ludowa madrość nie zawiodła...
Pozdrawiam wiosennie i oznajmiam, że próbuję wrócić po zimie do blogowania...
Tyle tematów czeka...
Tyle fotografii czeka...
Jakoś trudno wybudzić mi się z tego zimowego snu ;)
Brak komentarzy uspokaja moje sumienie, że nikt nie zagląda tutaj...
Komentarze ponaglają mnie i wywołują interakcję u mnie.
Końcówką zeszłego roku, w grudniu, założyłam ponownie konto na instagramie.
Piewsze zostało ''zbanowane'' z powodu, mniemam, braku publikacji.
Coraz większa ilość mediów, którą przychodzi mi obsługiwać, przytłacza mnie.
Mediów przybywa, a godzin w dobie nie.
A w zeszły weekend zabrano mi jeszcze godzinę ?! ;)
Nie wiem, jaki będzie finał tego przytłoczenia...
Pozdrawia
Anna uśpiona medialnie
;)