Owocarka - Orzeszarka

poniedziałek, 13 grudnia 2021

 Dziś  świąteczna dekoracja bardzo praktyczna.

Moja kuchnia nie dysponuje dużą ilością blatów, nie wszystko jestem w stanie pomieścić co chciałbym mieć pod ręką, a ta komoda stoi za ścianą, tuż obok kuchni.

Owocarka - Orzeszarka ?!

W tym sezonie owocarka przeistacza się w orzeszarkę ;) 

Do tego parę śnieżynek, czerwonych kulek i gałązki cyprysika Nana Gracilis,

 długo zachowuje zielony żywy odcień, nie osypuje się tylko zasycha,

 a to ważna cecha ;)




Inną owocarkę-orzeszarkę znajdziecie 

TUTAJ

Miłego chrupania ;)

Czytaj dalej »

Co tam masz w tym worku ?

niedziela, 10 grudnia 2017
Nie jest to worek z prezentami, ale z...choinką ;)


Zapraszam na inną formę choinki.


Gdy poinformowałam klientkę, że brakuje mi do przystrojenia drzewka jeszcze tylko czarnej wstążki,
nie otrzymałam żadnych niepokojących sygnałów zwrotnych ;) Gdy dekoracja była skończona,
i znalazła uznanie w oczach klientki, zdradziła mi, że obawiała się ogromnie tej czarnej wstążki.
W ogóle całym pomysłem była zaniepokojona, na szczęście efekt końcowy zaskoczył ją pozytywnie. 


To dekoracja w miejscu pracy, w biurze firmy reklamowej, nie było tam miejsca na typową choinkę.
Ta zajmuje niedużo przestrzeni i jest ażurowa przez co nie przytłacza swoimi ozdobami, 
jest raczej akcentem świątecznym.





Na choince znalazły się ozdoby firmowe, które zleciłam przygotować.
To te wycinane śnieżynki w czarnym i białym kolorze.


Fajnie tak, zawiesić swój produkt na choince ;) 


Jutowe dodatki i czarno-biała kolorystyka, której się tak obawiano ;), 
pasuje  doskonale do tonacji wnętrza biura.


Gałęzie zostały pobielone, a potem osadzone w wylewce betonowej, przez co dekoracja jest stabilna.


Pozdrowienia zostawiam
 i dobrego tygodnia Wam życzę

:)

Anna

PS. Taka choinka ma jedną wielką zaletę, nie osypuje się ! ;)
Mimo, że jest naturalna, może  za rok znów nam służyć.




Czytaj dalej »

Kawa ze Świętym...;)

piątek, 6 grudnia 2013
Wypiłam dziś kawę w towarzystwie Mikołaja,
mówił mi, że z tym mlekiem to ściema...
Woli kawę i to czarną ;)
 i niekoniecznie marki Jacobs ;)


Nie ma wątpliwości...
Przyszła już zima.


Czasem sypnie śniegiem, czasem mrozem.


Kawa ze ''świętym''  ;)


Takich ''mikołajów'' mam kilku. Pojawiły się u nas kilkanaście lat temu
i osiedliły się na stałe w naszej kuchni.
Z powodu braku komina ;), wspinały się po firankach, roletach.
Jednak najczęściej...po kablu z lampy, która wisi nad stołem.
Służyły nie tylko dekoracji, w tym świątecznym czasie były po prostu zabawkami.
Nie zapomnę nigdy tego radosnego śmiechu mojego synka,
kiedy w zupie mamy lądował Mikołaj bo czasem miały zwyczaj spadać z kabla.


Taki był mój dzisiejszy Mikołaj...
Pełen ciepłych wspomnień
i choć mój syn ma na imię Seweryn to czasem wydaje mi się, że jest moim Mikołajem,
każdego dnia, nie tylko 6 grudnia.
Fajnie mieć dzieci :):):)
Są najwspanialszym prezentem.


Z zimowymi pozdrowieniami...

Anna

Czytaj dalej »