Zima w domu ;)
W ogrodzie po zimie ani śladu,
ale archiwum aż pęka w szwach od zimowych fotek,
zatem mimo, że nie ma ani płatka,
to w następnym poście zimowe obrazki z ogrodu.
Jeśli nie w grudniu, to nie wiem kiedy ?!
Pozdrawiam
:)
Od jakiegoś czasu trwa u nas oswajanie jesieni. Na razie odbywa się to dwutorowo.
Oswajamy ja wzrokiem i... smakiem ;)
O tej porze roku przez nasz dom przewijają sie różnego rodzaju świeczniki.
Bardzo lubię te stare, babcine z podstawką i klasyczną świecą.
Ten świecznik ma jeszcze coś, co bardzo lubię, zawijasek ;)
Na zdjęciach jesiennych pojawiają się ciągle gałązki trzmieliny,
o odmianie której wspominałam już TUTAJ
Gdyby nie ta deszczowa aura,
to oswajanie jesieni byłoby całkiem przyjemne.
Miłego czasu przy dekorowaniu i oswajaniu życzę
;)