To nie ja byłam Ewą...

piątek, 23 listopada 2012


...to nie ja skradłam niebo...................;)

Pojawiła się w moim ogródku rajska jabłoń...Trudno było mi oprzeć się takim...malutkim...okrągłym jabłuszkom..............:):):)






Czy pamiętacie...co powiedział biblijny Adam, zapytany dlaczego jadł z zakazanego drzewa...???
To .......ONA mi dała z tego drzewa...
Cała odpowiedzialność zrzucona na kobietę..........
I tak już zostało...........ONA jest zawsze winna....;)
To ona powiedziała... ;) to ona zrobiła... ;) to ona chciała...;)
Jak często w dzisiejszym życiu możemy spotkać ten model...;)




Na koniec jeszcze żart.....słyszałam kilka....:)

Jak Bóg stworzył kobietę....popatrzył na nią i (tak twierdzą faceci...)
i powiedział.....Ty to się będziesz musiała malować.....:):):)

i wersja kobieca tej samej sytuacji.....
Bóg stworzył Adama...popatrzył na niego.......
Zamyślił się....i powiedział....hmm, nie wyszło mi....
I potem stworzył....kobietę....:) :) :)


Pozdrawiam....Ewy i Adamów....
Sama w moim życiu mam dwóch Adamów....jeden duży....drugi mały 
i bardzo ich kocham....




Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. ...a dziękuję...w imieniu jabłuszek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jabłuszka cudownie uchwycone :D A żart w wersji kobiecej boski :D W każdym razie i w jednej i drugiej wersji jest troszkę prawdy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna sesja, Anno:) jak fajnie, że do Ciebie trafiłam:)
    Niedawno robiłam szarlotkę z rajskimi - pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Ci bardzo...:)
    miło mi,że do mnie trafiłaś....:)

    OdpowiedzUsuń
  5. hihihi świetne! u mnie też mały Adaś w domu:)

    OdpowiedzUsuń