jej na pewno....;)
Mam w swoim ogrodzie hosty....bardzo je lubię....
chociaż one lubią cień....ja słońce........ ale przynajmniej obie lubimy wodę...;)
Poznałam też ich rodzinę...funkiowatych ;) :) Rodzinka zyskała moją ogromną sympatię...
Hosty znakomicie rosną w pojemnikach, co dla mnie jest wielką ich zaletą....
Prezentowana dziś na zdjęciach hosta...została mi sprezentowana....i nosi nazwę Francee.
Darczyńca ma na imię... Sylwia i jest kochaną...szczodrą ogrodniczką :):):)
Poradziła mi mówić do niej...w skrócie Franco....;) I do tego się stosuję...;)
Jesienią pięknie się przebarwiają......
Sylwee...dziękuję za Francee...:):):)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę tygodnia pełnego ciepła i słońca....
takiego jak na zdjęciach....niech jesień trwa.......;)
Aniu, Ty to potrafisz wywołać uśmiech na twarzy człowieka :)
OdpowiedzUsuńFranca trafiła do raju - wyciągnięta z czarnej ziemi, została posadzona w gustownej donicy, jak na królestwo przystało i obdarzona czułą opieką właścicielki.
Annee - dziękuję za miłe słowa :)
Sylwio...cała przyjemność po mojej stronie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy... :)ja i Franca ;)
Przepięknie i nastrojowo:-)Moja mistrzyni klimatu:-)
OdpowiedzUsuńBuśka...:):):)
UsuńAniu urocze Twoje zdjęcia. W tym roku miałam pierwszy raz hostę w donicy, w przyszłym roku planuję więcej ;-)
OdpowiedzUsuńEwa
Witaj Ewciu...:)
Usuń