Utylizacja bratków ;)

wtorek, 29 maja 2018
Pozostajemy w sferze smaku ;)



Drugi rok z rzędu od tej porze mam problem z bratkami.
Wygladają jeszcze dobrze i żal wyrzucać, ale surfinie już się rozpychają i ilość doniczek wypełniona bratkami i surfiniami przy takiej aurze zaczyna mnie pokonywać ;)
Zatem trzeba zmniejszyć populację doniczek i bratki czym prędzej skonsumować.
Wspominałam w zeszłym roku o pewnej odmianie szarańczy ogrodowej pożerającej babeczki o tu...KLIK
W domu niestety grasuje odmiana bardziej niebezpieczna i zaskakująca. Osobniki są dużo większe od tej odmiany ogrodowej,  ich ubarwienie zazwyczaj ciemne i wychodzą na żer nocą.
Późnym wieczorem upieczesz kobieto 12 szt. babeczek, wstajesz rano...6 szt. ?!
I jak tu podać na stół gościom 6 babeczek ?! Układasz na paterze 6 babeczek i...po prostu nędza.
Trzeba zatem sobie jakoś tą paterę zapełnić bo na pieczenie nie ma już czasu, a i tak nie wiesz czy gdybyś upiekła to czy dotrwa kolejna porcja do przyjścia gości ;)

Tym razem na pomoc przyszły mi bratki, mięta, bezy i...
 kulki w gorzkiej czekoladzie z Biedronki.











Pozdrawiam...ze smakiem ;)

Anna
Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Nie dziwię się, że "szarańcza" u Ciebie grasuje, babeczki wyglądają obłędnie. Może podzielisz się przepisem? Pozdrawiam Aniu!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja :)
    Prześlicznie to wygląda.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie i smakowicie wygląda Twój stół i babeczki. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam Miłych Gości :)
    Dziękuję za Wasze komantarze :)
    A...na przepis trzeba będzie poczekać, zalatana na maksa jestem ;)

    OdpowiedzUsuń