Na tyłach ogrodu miały nabrać masy i wtedy pojawić się na froncie w białych donicach.
Taki był plan.
Taki był plan.
Niestety niskie temperatury, ciągłe opady deszczu i śniegu oraz brak słońca spowolnił znacznie efekt, o jakim marzyłam. Moja grupa Maluchów ledwo awansowała do Średniaków, a gdzie tam najstarsza grupa ?! A tu zniecierpliwione surfinie pukają już do drzwi...I co teraz ? Przyjdzie nam chyba zjeść te wszystkie fiołki ;)
Słonecznego tygodnia Wam życzę :)
i zapraszam na kolejny post w moim ulubionym temacie...LATO ;)
PS. Zdjęcia bratków pochodzą z marca. Podrosły troszkę ;)
Zdjęcia muffinek z wczoraj ;)
Aniu, z pewnością znajdziesz miejsce i dla bratków i dla surfinii :) Masz taki super zmysł artystyczny, że z pewnością coś wymyślisz :) A na babeczki to bym wpadła jeszcze dzisiaj .... bo jestem łasuchem. Więc jak masz zamiar piec tyle babek ile masz bratków to jutro się pakuje i jadę do Ciebie :) Śliczne sesja ....
OdpowiedzUsuńHi...hi...hi...
OdpowiedzUsuńCiężko będzie pogodzić je z surfiniami, odwlekam jak mogę...nie mam dodatkowych skrzynek :(
Babeczki piekę na okrągło bo Maturzysta chudy jak szczypiorek. Próbuję go przynajmniej zamienić w szparaga ;) Ale to oporna odmiana ;) Dla niego piekę z dodatkiem kakao bo lubi czekoladowe, także możesz wpadać, zawsze coś tam będzie akurat w piekarniku ;) Jeszcze wtorek i środa i po...maturze :)
Pięknie wyglądają w czarnych osłonkach :)
OdpowiedzUsuń...też zwróciłam uwagę, że to zestawienie klorystyczne pomimo tandetnych osłonek całkiem ładne :)
UsuńPiękne przedszkolaczki, cudnie się prezentują;) natomiast babeczki wygladają tak smakowicie!!! Mniam mniam, aż ślinka cieknie;). Aniu, ja już kupiłam białe surfinie i mam nadzieję, że będą ładnie rosły; ) Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńJa się długo "bojałam" ;)
UsuńJak pisałaś te słowa to jeszcze nie miałam. Dziś już też mam :)
Mam nadzieję, że lato będzie im sprzyjało :) Powodzenia w uprawie życzę :)
Dziubulki maluśkie kochane!!!
OdpowiedzUsuń♡♡♡
UsuńPrawda to oczywista-potrafisz dopieścić"jakniewiemco"!"...niektórzy ludzie czynią świat wyjątkowym tylko dlatego,że są:)"A twój ogród będzie grał śpiewał i tańczył dla nas..nasyci.Każda roślinka znajdzie przytulisko,bo ja to wim dziołszka na wiela %%%%%.....tasów.Aga piknie dziękuje za słodkości z "maluchem"ma się rozumieć do tej mojej kawki...wróżka ?no skąd wiedziała że ja znowu z kawką?Tylko miłych chwil Aga
OdpowiedzUsuńHi...hi...hi...:)
UsuńDziękuję ślicznie za ciepłe słowa ♡
No to...kolejna kawka ;)
Też mam ten zwyczaj...kawka i odpalam kompa ;)
Pięknie wszystko umiesz wykorzystać.Pogoda sprawiła psikusa i u mnie jakoś wszystko nie po kolei. Pozdrawiam:-).
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPsikus za psikusem ;)
Mam nadzieję, że lato będzie mniej żartobliwe ;)
Nie zwykle apetycznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam...;)
UsuńBratków dużo napewno się załapiesz w tym sezonie ;)
Wyglądają przepysznie i pewnie tak smakują. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPonoć je się też oczami :)
UsuńJak zawsze pięknie, zaglądam często, pozdrawiam. Ewka
OdpowiedzUsuńCieszę się :):):)
UsuńO mniam, mniam.. Zjadłabym taką babeczkę z bratkiem ;)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do siebie, ponieważ wprowadziliśmy sie już do nowego domku :)
Pozdrawiam, Aga :)
O rety ! Juuuuż ??? Gratulacje :)
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńod dawna ślędzę Twój blog oraz ogrodowisko, w którym również się udzielasz. W końcu postanowiłam również napisać. Jesteś niesamowitą osobą. Ogród, który stworzyłaś stał się dla mnie inspiracją w moim dopiero co tworzącym się ogrodzie. Niestety nie ma pojęcia o ogrodnictwie, więc czytam i naśladuję. Poza tym sposób i lekkość w pisaniu jaką posiadasz dodaje odpowiedniej tonacji tym zdjęciom, które zamieszczasz. Mam szczęście mieszkać jakieś 15 km od Ciebie i jeśli pozwolisz, to kiedyś podjadę, żeby chociaż z daleka zobaczyć na żywo te cudeńka, które "stworzyłaś". Pozdrawiam i kibicuję Ci z całego serca. Kasia.
Kasiu, serdecznie dziękuję za tak ciepłe słowa.
UsuńNiezmiernie mi miło :)
Cieszę się, że mam takie serdeczne czytelniczki :)
Jak już się będziesz wybierać...to daj znać wcześniej przez telefon, może będę akurat w domu...;)
Na pewno wcześniej zadzwonię!!Do usłyszenia
OdpowiedzUsuń