A u mnie dalej śnieg leży na rabatach...;)
Tawuła szara 'Grefsheim'
A pod śniegiem...
Przywrotnik ostroklapowy...
Jest cudowny! Mimo chłodu i deszczu ma już pokaźne rozmiary,
a szałwia omszona ledwo widoczna, nie wspominając o trawie Hakonechloa, która stęka...;)
Do jutra...
;)
Uwielbiam te kwitnące krzaki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńMe too :)
UsuńTawułę wsadziłam w tym roku do ogrodu, małą , ale pięknie kwitnąca :)
UsuńBezproblemowa roślina.Będziesz zadowolona...:)
UsuńAnia nie nadąrzam .....ales się rozkręciła ....Pięknie ☺
OdpowiedzUsuńTo dobrze czy źle ??? ;)
UsuńVery well !
Usuń:) Cmokam ;)
UsuńTaki śnieg to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńTakie opady da się przeżyć o tej porze roku ;)
UsuńJeszcze wczoraj świeciło u mnie słońce a dzisiaj znów ponuro .... ale wizyta w twoim ogrodzie od razu podnosi na duchu :) Uwielbiam do Ciebie zaglądać, pozdrawiam Aniu, Basia :)
OdpowiedzUsuńOch jak mi miło :)
UsuńDziękuję Basieńko i serdecznie zapraszam na kolejne promienie słońca z dziesiejszego postu ;)