Dziś powtórzę za inną Anną...
Jej słowa idealnie komponują się z moimi ostatnimi nastrojami.
We mnie już Wiosennie
We mnie już niesennie
mam już dość
szaroburych dni
w szafie gdzieś Botticelli śpi
niby nic
na policzku ślad
ręka słońca pogładziła świat
niby nic
trochę więcej barw
kwitną serca
We mnie już niesennie
mam już dość
szaroburych dni
w szafie gdzieś Botticelli śpi
niby nic
na policzku ślad
ręka słońca pogładziła świat
niby nic
trochę więcej barw
kwitną serca
a chochołów żal
no żal
cieszy mnie każdy nowy liść...
utwór Anny Jurksztowicz - Wiosennie
Pozdrawiam,
ale chochołów to mi nie żal !
Miłego niedzielnego popołudnia życzę
mimo złowieszczych ciemnych chmur.
Można posłuchać tutaj...