Przymierzałam się do publikacji tych zdjęć już w grudniu.
Idealnie by pasowały, zważywszy na tytuł...;)
Niestety, zdjęć zostało zrobionych tak wiele, że miałam trudność z wyborem...
Ilekroć siadałam by wybrać, kończyłam rechotaniem...
Może i Wam się udzieli ;)
Zapraszam na kolejną rodzinną sesję pięcioosobowej rodzinki.
Wspaniali ludzie z ogromnym poczuciem humoru i dużym dystansem do siebie...;)
Takie sesje są bardzo naturalne.
Nie było mnie tu kilka dni...więc dziś zasypię Was fotkami.
Skoro śnieg nie sypie to ja sypnę ;)
Ktoś powie...ale miała być ich piątka ?! ;)
Ja tam nigdy nie byłam dobra w rachunkach ;)
Ale do pięciu jeszcze umiem policzyć...;)
Voila !
Jest i...kulka ;)
Uwielbiam tę fotkę...są tacy naturalni :)
To zdjęcie ilustruje męskie charaktery ;)
Mama...powiedziała do trzech razy sztuka ! ;)
''Mała'' jest już na świecie, jednak nie zrobiła rodzicom prezentu pod choinkę ;)
Rośnie zdrowo, uśmiecha się uroczo...ale to już temat na inną sesję ;)
Skończyłam pisać uśmiechnięta...
Nie umiem inaczej...gdy tylko na nich popatrzę...
śmieję się z nimi od ucha do ucha
:)
A czytelnikom i zaglądającym zostawiam uśmiech na dobranoc...
:)