Wspominałam tu...
KLIK, że mój ogród to takie m5 ;)
Dziś zapraszam do drugiego pokoju czyli drugiej części ogrodu gdzie znajduje sie żwirowa plaża.
Wspominałam tu...
KLIK, że prowadzą tam dwa wejścia.
Tym razem nie wchodzimy przez zieloną kurtynę tylko frontowym wejściem ;)
Mam tam lustro, szczerze...to ścianę luster ;)
O tej porze roku nie jest to już takie oczywiste bo rośliny zasłaniają wiele i lustra giną w tej przestrzeni. Są to 3 panele lustrzane, firmy HUSBAND ;), które doświetlają rośliny oraz stanowią dla mnie cudowny efekt dekoracyjny. Lustra są już w ogrodzie 3 sezony, zimy znoszą bez problemu, a pokazuję je dopiero teraz bo zamierzałam przygotować post techniczny oraz zobrazować postępy prac przy ich powstawaniu, ale nie zanosi się bym znalazła na to czas...tym bardziej latem...może zimą uda mi się wrócić do tematu.
Zapraszam...Po drugiej stronie lustra ;)
Ta fotografia to odbicie...
To obraz rzeczywisty, a w tle lustro.
Kawa jest prawdziwa, nie odbita, ale już wypita...;)
Wypiłam kawę i złapałam za aparat.
Lubię tu, na tyłach...wieczorem o zachodzie słońca wypić ostatnią tego dnia fliliżankę kawy.
Szczerze przyznaję, że piję ją tu na siedząco...
Uwielbiam światło o tej porze dnia.
Pozdrawia
Anna po drugiej stronie lustra
;)
Czytaj dalej »