Zapraszam na leżaczki

poniedziałek, 12 listopada 2018
Dziś kontynuacja poprzedniego posta.
Jesień nie skąpi słońca więc zachęcam do łapania promieni słonecznych ;)


W tym ogrodzie na przeciw altany znajduje się taras.
Kolor podłogi w altanie i  na tarasie oczywiście ten sam.
Teraz widać, że dom i ogród mają bardziej nowoczesny charakter niż sama altana.



O tym, że lubię kolekcje pisałam już tutaj nie raz.
Na taras wybrałam meble z tego samego gatunku plecionki i w tym samym kolorze co w altanie.
To nie tylko kwestia estetyczna, ale i praktyczna, meble można dowolnie ze sobą łączyć, 
przestawiać i zawsze wszystko nam do siebie pasuje.
Niestety, na naszym rynku  trudno o wybór w kolekcjach,
 znaleźć taki sam zestaw mebli stołowych i wypoczynkowych graniczy z cudem. 
OLTRE dysponuję taką ofertą, nie jest olbrzymia, ale jednak coś można wybrać.




W każdym ogrodzie zostawiam swój znak rozpoznawczy...kulki ;)



Komplety modułowe są wyjątkowo ustawne, dzięki mnogości komponentów łączących się ze sobą, możemy kreatywnie kształtować swoje otoczenie.



Niestety, ze względów technicznych nie udało się umiejscowić podłogi tarasu
 na tej samej wysokości co trawnik, mamy stopień,
ale cały taras posiada obrzeże z kostki, co usprawnia nam koszenie.

A tutaj inicjatywa własna firmy wykonawczej:
umiejscowienie rośliny  w ''dziurze tarasowej''.
Nie lubię tego typu rozwiązań, preferuję ustawianie na tarasie  donic z roślinami
i takie wytyczne otrzymał wykonawca.
 Donice dają mi swobodę w aranżacji i pozwalają na zmienność kompozycji,
taki element stały blokuje pewne rozwiązania.
Uważam go za całkiem niepraktyczny.


Zamysł był taki:





Taki sam zestaw mebli w różnych kompozycjach w zależności od pory roku i...nastroju ;)
Raz przodem do słońca, raz tyłem ;)

Żegnam się i zachecam...
przodem do słońca

;)






Zainteresują Cię


Prześlij komentarz