Surfinia - cd.

sobota, 4 maja 2019

Wracam do lata ;)
Dziś pokażę Wam balkon mojej klientki, która zaopartuje się u mnie w sadzonki.


A tu wejście do domu


Zdjęcia klientki


Niewielka ilosć sadzonek jeszcze dostępna :)

 Odbiór osobisty.
Zainteresowanych proszę o kontakt e-mailowy annastudio@onet.pl
lub telefoniczny 605 229 616.

Pozdrawiam i  słonecznego weekendu życzę, 
licząc, że prognozy się  nie sprawdzą

;)

Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Pięknie to wygląda. Surfinie naprawdę pierwsza klasa, zachwycające. <3 Miłego weekendu życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Aniu, a czy surfinie można postawić od północy(mam wejście do domu od północnej strony i zastanawiam się czy brak słońca jest odpowiedni dla surfinii).Pozdrawiam.Aldona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm...Nie znam dokładnych warunków u Pani, ale ja mam od pólnocy i mają się dobrze, powiedziałabym, że nawet lepiej niż na południowej wystawie :)
      U mnie na wystawie północnej mają słonko rano do 9.00 godziny i to im wystarcza :)

      Usuń
  3. Wow, ale piękne surfinie! Szkoda, że mam do Ciebie tak daleko :-( Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Buuuuuuu mam za daleko.
    Nie pozostaje mi nic innego jak oglądać przez ekran te piękności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przykro mi, narobiłam smaka, niestety one nie nadają sie do transportu,
      połamałabym je podczas pakowania :(

      Usuń
  5. Pod Twoim wpływem kupiłam kosze w Biedronce i teraz mam dylemat.Czy sypiesz ziemię bezpośrednio do kosza, czy najpierw wykładasz go folią ? Pozdrawiam Iwona P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykładam folią, skrobnę posta w tym temacie, może już jutro, wiele osób o to pyta :)

      Usuń
  6. Imponujące są te kwiaty. Podziwiam bo po kilku niepowodzeniach z surfiniami zrezygnowałam z nich i tylko podziwiam u innych. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham surfine. Osobiscie mam 5 skrzynek białych surfinii. Nie mogę się napatrzeć na Pani okazy, mam jednak pytanie -Czy oskubuje Pani przekwitnięte kwiaty, zeby roslina nie wysilała się na produkcje nasion? Bo ja latem spedzam dużo czasu nad tym. Ale jak widze tą ilosc surfinii to zastanawiam się jak to Panie ogarniają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafne spostrzeżenie...nie oskubuję :)
      W niektórych miejscach musiałabym z drabiny...;)
      Zdarza mi sie skubnąć te co w zasięgu oka, np. na stole.
      Przy mojej ilości surfinii, musiałabym zrezygnować ze snu...dają radę bez tego zabiegu :)

      Usuń
    2. No to super, że dają rade! Bałam się zawsze ze bez skubania przestaną kwitnać albo sie zestarzeją i tylko te dlugie godziny przy skubaniu powstrzymują mnie pdzed zaszaleniem z iloscią skrzynek i donic:) chyba trzeba zaryzykowac :)

      Usuń
  8. Pani Aniu,surfinie posadzone....teraz tylko nawozić i czekać na takie efekty...już nie mogę się doczekać...a o sadzeniach w koszach tez chętnie poczytam...tez zakupiłam ...pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :)
      Jest Pani lepsza ode mnie, moje jeszcze w...lesie ;)
      Było mi bardzo miło poznać :)
      Życzę burzy kwiatów :)

      Usuń