W zeszłą niedzielę, zanim pojawiły się opady śniegu rozmawiałam z synem, poniżej fragment z tej rozmowy telefonicznej.
- Widziałaś modliszkę storczykową ? Piękna prawda ? - pyta syn.
- Poczekaj wygoogluję sobie. Oooo, tak, piękna.
- Taki okaz kosztuje kilka tysięcy - informuje mnie.
- Co ? - prawie krzyczę.
- No, widocznie w niewoli trudno się rozmnażają dlatego takie drogie. A czy ja teraz kupię w IKEA storczyka ? Nie stać mnie na modliszkę to kupię sobie storczyka. Mam dość tej zimy bez śniegu. Wszystko takie puste, martwe. Gdyby był śnieg na drzewach to spoko, ale tak, dobija mnie ta zima...Potrzebuję czegoś żywego, zielonego.
- Pewnie kupisz, tylko teraz to nie najlepszy moment na takie zakupy. Zapowiadają od wtorku opady śniegu i mróz, a storczyki są bardzo wrażliwe na zimne powietrze, a co dopiero mróz. Daleko masz od siebie do sklepu? Musiałbyś go dobrze osłonić przy transporcie?
- Wezmę kurtkę i go obwinę.
- Kurtką ? Nie, to nie jest dobry pomysł, chyba lepiej sobie daruj. Zresztą mówię ci, że zapowiadają śnieg i mrozy.
- Nie wierzę, że będzie śnieg, na pewno prognozy się nie sprawdzą. A ciebie nie dobija ta zima ?
- Nie, wcale! Odkąd siedzę w projektach na okrągło przez cały rok, całkiem inaczej odbieram jesień i zimę. Wiesz, ja mam w głowie ciągle ''zielono''.Wizualizuję, projektuję, wizualizuję, projektuję i tak w kółko. Mój mózg przez te projekcje jest ciągle oszukiwany, widocznie się już do tego przyzwyczaił, oswoił i uważa to za normę. Naprawdę musi to wpływać na moją psychikę bo nie wyczekuję już z takim wytęskniem wiosny jak kiedyś. Nie jestem już tak spragniona zieleni jak kiedyś.
- Dobrze ci.
- Noooo...:)
A, że przygoda z ogrodem rozpoczyna się w styczniu, od marzeń,
zatem w następnym poście jeszcze odrobina zimy, a potem, potem ruszamy z marzeniami.
:)
Zdjęcia stoczyków z dzisiejszego posta pochodzą z holenderskiej wystawy w Keukenhof,
z pawilonu z epifitami.
Modliszkę storczykową niestety musicie sobie sami wygooglować,
takich zdjęć u mnie na stanie nie ma ;)
A tak nawiasem mówiąc ta modliszka bardziej przypomina mi kwiat fasolki niż storczyka ;).
Ale to moje odczucie, zapewne wtedy nie mogła by kosztować kilka tysiecy !?
A jeszcze jedno...ZAGADKA !
Kto znajdzie na dzisiejszych zdjęciach Sławomira ? ;)
Uśmiech zostawiam
:)
Dobry wieczór.
OdpowiedzUsuńTrzecie zdjęcie od końca. Prawy dolny róg. :)
Pozdrawiam
:):):)
UsuńBINGO !
I jak szybko ?! Brawo :)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń