Kolejna dawka...;)

wtorek, 26 marca 2013
-Mamoooo, jakoś kiepsko w tym roku z dekoracjami w domu...???
Co jest...??? Zawsze szalejesz...?! - zapytał mnie mój syn...
Ano nie szaleję...
Aura za oknem zmroziła niestety także moją wenę twórczą...:(
Jakoś nie czuję tego...
Ponaglona jednak...i zaskoczona reakcją syna...
uruchomiłam Żółtą Fabrykę...;)
Joasia przyzwyczajona do fotek w plenerze...była lekko zdezorientowana...wczorajszymi zdjęciami...;) Pozdrawiam Jomarowy Świat...:)
Dziś znowu nadaję z domu...;)
Tu Kulka...tu Kulka...Odbiór...;)


Proste...szybkie i tanie akcenty...( i nie trzeba podlewać ;) )
Potrzebne będą...grzyb a la mech zwany poprawnie Chrobotkiem reniferowym...;), maleńkie jajka,
sztuczne lub prawdziwe kwiatki, filcowe motylki i podstawki do jajek...
w moim przypadku w ilości...trzech ;) Ci co zaglądają od początku...rozumieją moją słabość do ''3" ;)
i co tam jeszcze w oko Wam wpadnie...;)  


Zapomniałam o Króliku...albo Zającu ?! ;)


Grzyb przypominający mech...mam już ze trzy lata...
Jeśli zmieniam dekorację...
 wędruje do woreczka  i czeka na swój COMEBACK ;)  
W warunkach domowych...wolę tą imitację mchu...jest bardziej czysta...

   

Całość powędrowała na parapet...do pokoju...szumnie nazywanym salonem...;)


A do pozdrowień dołącza dziś...Królik ;)






Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Słońca i u mnie brak...coś ta wiosna przyjść nie chce...cudny ten biały domek...motylki cytrynki...chociaż namiastka wiosny...pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo wszystko pieknie...subtelnie ale pieknie!!!
    U mnie tez na żółto, zdecydowanie brak słońca;(
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deficyt słoneczka daje się we znaki...
      Pozdrawiam Justyno...:)

      Usuń
  3. Ach, ty to jesteś... Szast - prast i cud, miód i malina jest!!!
    Bomba :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieknie :-D tak swiezo.. :-D Buziol mi sie usmiecha od ucha do ucha patrzac na Twoje zdjecia :-D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te Twoje maleństwa, takie delikatne, subtelne. Mi też coś tego roku trudno zabrać się do dekoracji a już najwyższy czas. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...:)rzeczywiście drobnica...:)ale ma to swoje dobre strony...jak powędrują na stół, nie będą zabierać dużo miejsca...

      Usuń
  6. A u mnie nico! :( Wszelki zapał został stłumiony przeziębieniem. Za to mogę popatrzeć sobie na Twoje żółtki - wczorajsze i dzisiejsze. ;)I usmiechnąć się na ich radosny widok...
    Pa, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrówko życzę...jak najszybciej...
      i uśmiechu...jak najczęściej...;)

      Usuń
  7. Chyba wszystkie mamy problem z dekoracjami w tym roku. Ja właśnie przed momentem skończyłam swoje. Nie miałam zbytnio ochoty przy takiej pogodzie, ale się zmobilizowałam i trochę wiosennych akcentów ponastawiałam.
    Może teraz łatwiej będzie mi wczuć się w klimat świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beti...masz rację...nie jesteśmy odosobnione przypadki...
      Buziaki...

      Usuń
  8. Zapomniałam, że chrobotek reniferowy może z powodzeniem zastąpić mech:-)Jupi, mam go pod dostatkiem:-) Buziaczki zostawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anita...dziękuję Ci bardzo za...chrobotka reniferowego!!!
      Nazwa mnie rozbroiła...chichotałam cały wieczór...nawet do rana mnie trzymał...ten chrobotek.M mówił, że pamięta tę nazwę ze szkoły...ja go niestety nie kojarzę...
      Buziak...wielki

      Usuń
  9. Jak ładnie:))) I tak wiosennie i ciepło w kolorach i nastrojach u Ciebie:))))
    ściskam:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Iwoja oddała sedno - szast prast :)
    Ślicznie skomponowane - prosto, naturalnie i szybko!
    No powiem Ci, że reakcją syna to mnie zaskoczyłaś (hehe znów).
    To dobrze rokuje na moją trójkę, może się trafi u któregoś odrobina zmysłu estetycznego i też pewnego dnia zapyta o dekoracje (daj Boszzz chociaż jeden ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie maciupkie...to można szast prast ;)
      ...jego reakcja...sama mnie zaskoczyła.Zazwyczaj narzeka...tyle tego wszędzie...utrudnia ścieranie kurzu...twierdzi

      Usuń
  11. Cudne:)) proste i urokliwe:)
    A o Twoich zdjęciach to już nie wspomnę..piękne:)
    Może jakieś kursy foto kiedyś zorganizujesz..jestem chętna:))
    pozdrowienia ślę Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aguś...:):):)
      Kto wie...???? co życie przyniesie...

      Usuń
  12. Wszędzie brak tego słońca...choć u nas na chwilę dziś wyszło...wieczorem...ale zimno i wiatr przeszywający...fajny pomysł z tym glonem :) wygląda jak świeżo z ziemi podniesiony :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Was też taki zimny...brr....ten wiatr ?!
      Okazuję się, że to nie glon a grzyb...o wdzięcznej nazwie...Chrobotek :)

      Usuń
  13. Fajne te dekoracje, takie zgrabne. Króliczek przecudny!
    Mi też zmroziło chyba wenę albo i cały mózg, bo się wzięłam za malowanie przedpokoju - dzisiaj! :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany...to rzeczywiście ciężki przypadek...;)
      Malowanie przedpokoju...?! Podziwiam...odwagę
      U nas przy malowaniu dzieją się różne, dziwne rzeczy...bałabym się...;)

      Usuń
  14. Takie delikatne te ozdoby, wiesz? ale piękne za to ;))
    Syn pobudził mame trochę ;p i dobrze !
    u mnie w domu pobudza mnie mama do mycia okien ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...hi,hi,hi
      Jakoś te mamy tak mają...moja też mnie pobudza...;)bezskutecznie...

      Usuń
  15. Pięknie....tak zwiewnie i delikatnie, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O mamo! Zrób tez dla mnie takie cuda:)
    Zapraszam do siebie gdyz organizuje candy:)
    Pozdrowienia
    zielenie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię dla mamy...teściowej...bratowej...
      Zrobię i dla Ciebie..;)
      Dziękuję za zaproszenie...:)

      Usuń
  17. śliczne dekoracje :D A jednak wena nadeszła :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...tak, nadeszła...w przeciwieństwie do wiosny ;)

      Usuń
  18. Aniu :) Dekoracje śliczne i słodkie ... Wiesz, że ja w kuchni mam tez 3 :) Koszyki, zawieszki na oknie, jajka w rzędzie ... itp. Tak jakoś w trójce podoba mi się wszystko w tej mojej kuchni :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowne dekoracje i niezwykłe fotografie :)
    Wspaniały klimat stworzyłas kilkoma drobiazgami :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękne, subtelne dekoracje!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. sliczne dekoracje i bardzo podobaja mi się Twoje podstawki na jajka....

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale ładnie! Miałaś świetny pomysł z tymi podstawkami na jajka.
    Pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Madziu...:)
      Prosty i szybki...
      a na stole nie zabierają dużo miejsca...:)

      Usuń
  23. cudowne ozdoby - pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  24. A gdzie można kupić takiego chrobotka reniferowego? Wieloletnie ozdoby to coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chrobotka powinnaś dostać w kwiaciarni...
      Ostatnio widziałam go u nas w hurtowni-kwiaciarni...
      Nie jest tani...jak na chrobotka;)
      ale na niewielkie dekoracje wystarcza...no i wielokrotnego użytku...;)

      Usuń
  25. Aniu....cudowne ozdoby:)
    Życze zdrowych i wesołych świat!

    Grodzia

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo przyjemnie i tak....delikatnie :-) Pięknie!
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń