Znowu to zrobiłam...;)

czwartek, 7 marca 2013
Znowu to zrobiłam...!!! Wyszłam po chleb...wróciłam ...z hiacyntami ;)
Nawet nie wiem kiedy...znalazły się w moim koszyku...zauważyłam je dopiero przy kasie...;)
W tym roku jakoś wyjątkowo mnie kuszą...i wabią...naprawdę trudno im się oprzeć...;)
A ja... słaba płeć przecież...;)
W domu ''silna płeć'' nie była zachwycona....tym widokiem...mówiąc...delikatnie...;)
Jakoś walory Hyacinthusa nie działają na mężczyzn....tak jak na kobiety ;)
A to dziwne......?! Piękne, smukłe, i ładnie pachną...
Na razie nie są w pełnym rozkwicie...dlatego i zapach mniej wyczuwalny...na razie...;)
Potem...coś się wykombinuje...;)





Przedwiośnie to pora...za którą nie przepadam...
jeśli jest słońce...to co innego...:):):) ale bez niego...:( wszystko teraz jest takie bure...szare...puste...i niestety brudne.
Kolorów brak.......oj  brak....dlatego zapraszam na odrobinę koloru...





Dziś słonko strzeliło focha...więc przesyłam kolorowe pozdrowienia...:):):)

P.S. Po cichutku...zdradzę Wam, że mam jeszcze dwa białe...ale jeszcze całkiem malutkie..;)
Pełna konspiracja...;)


Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Kocham słabą płeć za taką totalną niemoc..:)))
    Jakbym o sobie czytała :) tylko kwiaty trzeba zamienić na artykuły pasmanteryjne, bo mój własny prywatny mąż jest akurat bardzo kwiatkowy. No i pełna konspiracja..;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. He, he :)
    Mój mąż do domu przemyca Colę :)
    Nie jestem zwolenniczką tego napoju (toleruję tylko z whiske'y), a on mógłby pić dziennie dużą butelkę :)
    Ja zaś przemycam wszystko :)
    Ale to tylko ze względu na to, iż lubię robić niespodzianki.
    Mój ślubnym jak na faceta bardzo spostrzegawczy jest, więc tajemnic za długo nie ma :)

    No a wracając do Twoich hiacyntow, to bardzo ładnie wyglądają w tych doniczkach :) i nie dziwię się, że Cię kuszą na każdym kroku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze spostrzegawczością mojego...to różnie bywa ;)
      z moją też...;)

      Usuń
  3. Ania dzięki za ten post u mnie w Łodzi leje i jest ponuro jak diabli, chociaż w naszym świecie blogowym jest pięknie, wiosennie i kolorowo. Gosia z homefocuss

    OdpowiedzUsuń
  4. jak ty masz dobrze ze mną na zakupy chodzi mój mąż i pilnuje mnie abym nie uległa chwili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):):)
      Spróbuj go kiedyś...zgubić ;)
      Pozdrawiam...

      Usuń
  5. ślicznie kolorowo i wiosennie!!! :)
    Pozdrawiam!
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  6. I zaraz wiosną zawiało,uwielbiam takie zwiastuny ciepłych dni...:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam to,te zdradzieckie i cwane hiacynty ładują się do koszyka,jak tylko odwrócisz głowę i chowają się pomiędzy zakupami abyś zauważyła je dopiero przy kasie.A wtedy w hardy sposób łypią groźnie oczami na ciebie,zastraszają abyś nie odstawiła je na półkę obok kasy.W domu bezczelne zajmują najlepsze miejsca i irytująco pachną tak aby każdy je zauważył.Do tego są brzydkie,że aż strach.Niecierpię drani:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację...cwane dranie ;)
      Beatko...ale mnie ubawiłaś....:):):)
      Rogal od ucha do ucha...

      Usuń
  8. ha! Ja jak wybrałam się po szafirki to wróciłam ze spodniami:))) Hiacynty lubie, oj lubie i ich zapach też:))) Może tym razem mąż nie postawi Cię przed wyborem:)))
    Zatem kolorowo pozdrawiam i uściskuję:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo...dziwna odmiana... ?! ;)
      Co do męża...mam na niego swoje sposoby...;)

      Usuń
  9. Ja też lubię wiosną hiacynty, tulipany i szafirki. Hiacynty piekne i dostojne, ale rzeczywiście mogłyby nieco subtelniej pachnieć. ;)
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie brakuje nam kolorów. Hiacynty są cudowne a kiedy przekwitną to cebulkę wykopać, potrzymać do jesieni w suchym i siu do ogrodu.
    Pozdrowienia serdeczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię hiacynty w ogrodzie, ale takie pędzone to nigdy mi potem nie wyrosły. Chyba są to kwiaty jednorazowe. Podobne mam doświadczenia z narcyzami.

      Usuń
  11. Przedwiośnia też nie lubię i dlatego bardzo dziękuję za słonko i kolorki...pozdrawiam słonecznie Basia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co...
      Cała przyjemność po mojej stronie...:)

      Usuń
  12. Hahhahahahahaha.....:-D Nic nie powiemy ;-)
    Piękne zdjęcia :-)
    U mnie też nowy, nowiusieńki hiacynt ;-) Czekam aż rozkwitnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu dogadzaj sobie :) A jak :) Jutro Dzień Kobiet, więc z tej właśnie okazji zażycz sobie od ukochanego właśnie ich sporą liczbę !!!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...oj było by ciężko ;)
      Pozdrawiam i całuję...

      Usuń
  14. wcale się nie dziwię, też tak mam...te hiacynty, żonkilki na wiosnę kuszą, bo brakuje tej zieleni i koloru:) ślicznie je wkomponowałaś w te miseczki i obłozyłąś mchem!no i ta bladożółta koneweczka - genialna:)

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne są i powabne :) ich czar działa ...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Aniu ja też w tym roku nie mogę się od niech uwolnić:) Chyba już ze 30 cebul czeka na wysadzenie na zewnątrz..
    Pięknego dnia Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany...30 !!!Lepsza jesteś ode mnie...jeszcze słabsza...płeć ;)

      Usuń
  17. Twoje są cudne...mój juz jeden przekwitł:) a drugi jeszcze malutki:) pozdrawiam serdecznie w ten mglisty dzień:*

    OdpowiedzUsuń
  18. Anula, ja CIę szukam tam a Ty TU:)
    Czy my razem po ten chleb nie chodzimy?????:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pisałam ja, Ev. Zapomniałam się podpisać:)

      Usuń
    2. A...kto to wie...??? ;)Może to ten sam sklep...?! ;)
      Robisz zakupy w TESCO czy może...w IKEI ;):)
      Tu...Anna
      Odbiór ;)

      Usuń
    3. Tu Ev, tu Ev, jak mnie słyszysz?... odbiór!:)
      A może by tak Ikea...?.... co Ty na to?... :)

      Usuń
  19. pięknie ,wiosennie aż milo popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam serdecznie :) Ja również uwielbiam hiacynty. Trafiłam na Twój blog przypadkiem z miłą chęcią zapisuję się do grona osób obserwujących i zostaję na dłużej :) Piękne ujęcia :) Pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie...
      Mnie również miło...cieszę się, że zostajesz :):):)

      Usuń
  21. Cudne te twoje kwiatuchy! Miło popatrzeć i pomarzyć o wiośnie. Tym bardziej,że u mnie zaśnieżone całe miasto; białe dachy i białe ulice.
    Ściskam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś...taką masz pogodę...???
      Czyli prognozy się sprawdziły...:(

      Usuń
  22. Powiem Ci kochana - I DOBRZE, ŻE TAK ZROBIŁAŚ :) ..gdybyś nie kupiła hiacyntów, to teraz nie mogłybyśmy ich tutaj podziwiać ;) swoją drogą, dobrze jest mieć w domu już trochę wiosny :) gdy tam w TV -kret straszy zimą ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Kocham hiacynty, nawet te na zdjęciach:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Też je ciągle kupuję. To chyba wiosenne uzależnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. o tak ! hiacynty uzależniają :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Myślę, że handlowcy znają tę naszą kobiecą słabość, więc podstawiają je nam pod nos... w sklepach spożywczych:) Ja też ulegam ich urokowi z roku na rok coraz bardziej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak ja lubię hiacynty. Kupuję bez opamiętania, żeby w dom było bardziej kolorowo :)

    OdpowiedzUsuń