Zdarza mi się słyszeć:
- Masz magiczny ten ogród.
albo
-Normalnie magia !
-Niesamowity ten trawnik - i to naprawdę z siewu ?!
-Magicznie tu macie...
A prawda jest zupełnie inna.
Mój ogród faktycznie nie ma nic, ale to zupełnie nic wspólnego z magią,
natomiast z pracą już tak ;)
Nie ma magii w ogrodzie, jest praca w ogrodzie ;)
Na koniec anegdota:
Przyjmowaliśmy kiedyś młode małżeństwo na sesji w ogrodzie. On - jak to zwykle u facetów zauważam był pod ogromnym wrażeniem trawnika. Dziwnie jakoś mężczyzn ''ciągnie'' do trawy, surfinie mogą ścielić się kwieciem na metry- nie zauważy, hortensje uginają się pod kwiatami- nie zauważy, ale T R A W N I K - jeszcze nigdy nie został nie zauważony, często klękają na nim albo przed nim, kto to wie...;) Jedna z moich znajomych wyczaiła, że to chyba podświadoma miłość do piłki nożnej w ten sposób się przejawia - wyjątkowo trafne spostrzeżenie Kasiu ;). Wracając do historii...on ściągnął nawet buty, wylądował jak zwykle na kolanach i podziwiał. Był naprawdę pod wrażeniem trawnika, widocznie musiał trafić na wyjątkową jego kondycję. A potem padło zdanie:
- Ale się macie dobrze, że wam chwasty nie rosną !To była najzabawniejsza rzecz jaką usłyszałam w naszym ogrodzie :):):)
Z pozdrowieniami
mający się dobrze
Anna & Sławomir
;)
Może to i dobrze, że po ogrodach nie widać, ile pracy za ich kondycją stoi... miech o tym wiedzą tylko wtajemniczeni ogrodomaniacy :)
OdpowiedzUsuńZachwyca mnie Twoja hortensja i od razu myślę, jak ją przycinasz wiosną ;) I wózeczek też bardzo raduje oczy. Pozdrawiam :)
Dla odmiany powiem czarująco :) Ale jak czary to i magia :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie podziwiam Twoją ciężką pracę, szczególnie nad surfiniami, moje wyglądają jak obraz nędzy i rozpaczy... a dlaczego? Bo nie podlewam i nie nawożę regularnie... i wyobrażam sobie, że Ty codziennie masz godzinę z głowy przez te surfinie. Ale warto, są przepiękne!
OdpowiedzUsuńAle z tej pracy zrodziła się MAGIA właśnie :)
OdpowiedzUsuńJest przepięknie i zjawiskowo do tego <3
I ten barek cudny, taki spatynowany.
Tak bez pracy w ogrodzie nie byłoby co podziwiać. Godziny pielenia, nawożenie, podlewania... dają takie wspaniałe efekty jak u Ciebie.Ogród potrafi się odwdzięczyć za poświęcony mu czas. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJa również słyszę czasem, że u nas jest dobra ziemia, że chwasty nie rosną, że susza nie niszczy nam trawnika, a szkodniki magicznym sposobem omijają nasze rośliny. ;)))
OdpowiedzUsuńNo kurczaki perfekcja w każdym calu. U mnie chwasty, krety, nornice i wszystko co może zniszczyć trawnik :((. Masakra. Pozdrawiam Ewka.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród :)
OdpowiedzUsuńOgród robi wrażenie. Wymaga pewnie sporo pracy, ale daje satysfakcję i ukojenie.
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPokaż się łobuzie:-) Gdzie się schowałaś na tak długo? Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńHa...ha...:) już jestem :)
UsuńDziękuję Miłym Gościom za komentarze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przepięknie! :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńAle co z tymi chwastami ? Ja nie mogę pozbyć się kończyny i mleczu. Jakąś podpowiedz? A ogród cudny. Nie chcę się Pani zamienić????
OdpowiedzUsuńAnia